Szef wraca wściekły ze spotkania z klientem, a ty gorączkowo zastanawiasz się, czy to aby nie dlatego, że nie spodobał mu się twój raport roczny? Mąż jest zamyślony, a ty już drugą godzinę zastanawiasz się, czy aby na pewno nie jest zły na ciebie? Taksówkarz zajechał ci drogę i jeszcze cię zwymyślał, a ty przeżywasz to drugi tydzień?

Bierzesz wszystko do siebie?

Cóż, są osoby bardziej, bądź mniej wrażliwe na krytykę pod swoim adresem. Jeżeli któraś z powyższych sytuacji jest ci bliska – prawdopodobnie jesteś z tych BARDZIEJ wrażliwych. Obiecasz szefowi raport na godzinę dziesiątą, i jesteś w stresie, jeżeli coś nagłego przeszkodzi ci dotrzymanie obietnicy. Mówisz sobie, że przecież „mogłaś to przewidzieć” i tym samym temu „zapobiec”. Czujesz ogromne rozczarowanie, gdy przyjaciółka, która miała odwiedzić ciebie po południu, nie przychodzi i ledwie wysyła sms, że coś jej wypadło. I od razu w głowie rozpoczyna się gonitwa myśli – „Czy ja czasem nie powiedziałam jej ostatnio czegoś przykrego? Może ją czymś wkurzyłam?”

fot. Kasia Licznar / Galeria Wellnessday.eu

Dokładasz sobie stresu

To wszystko są sytuacje przykre, bądź stresujące, jednak twoje myśli z nimi związane mogą dołożyć ci więcej stresu, jeżeli za każdym razem wmawiasz sobie, że to ty jesteś temu winna. Prowadząc warsztaty „Jak powstrzymać negatywne myśli”, bardzo często uczestniczki przytaczają różne przykre sytuacje, które kończą podsumowaniem: mogłam to przewidzieć/ mogłam temu zapobiec/ to przeze mnie, za mało poświęcałam mu uwagi/ mogłam go powstrzymać... i tak dalej.

Nie twierdzę, że należy zupełnie porzucić odpowiedzialność za niektóre sytuacje – często mamy wpływ na to co się dzieje wokół nas, jednakże NIE NA WSZYSTKO i NIE NA WSZYSTKICH. Im więcej mamy w sobie potrzeby sprawowania kontroli, tym bardziej czujemy się odpowiedzialne za cały świat (a przynajmniej za to co wyczyniają bliskie nam osoby), a ponieważ jest to myślenie ŻYCZENIOWE – dokłada nam wiele stresu.

Nie mamy bowiem kontroli nad tym co się dzieje w głowach innych, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich negatywnych reakcji innych osób, nie posiadłyśmy także całej wiedzy tego świata. Personalizacja – czyli błędne obwinianie siebie samego za reakcje i myśli innych, to sposób na życie w ciągłym stresie.

Wyjście z tego schematu nie jest proste w krótkim okresie czasu, ponieważ ma związek z naszymi przekonaniami, ograniczeniami, zasadami i temperamentem.

Jak sobie pomóc chociaż trochę? Oto kilka wskazówek:

1) Miej szacunek dla odmiennego zdania innych osób.
2) Miej szacunek dla własnej opinii – odmiennej od opinii innych. (To, że masz inne zdanie na jakiś temat, nie znaczy, że jesteś głupia.)
3) Rozróżniaj FAKTY od OPINII. Opinia to jest czyjeś PRYWATNE zdanie. (To trudne zadanie, zwłaszcza dla porywczych, dla nadwrażliwych i dla zakompleksionych)
4) Każdy ma swoje własne problemy (nie związane z Tobą).
5) Ludzie różnie reagują, w różnych sytuacjach, ty możesz kontrolować SWOJE zachowanie.

I kontrolować swoje myśli.
W walce z nadmiernym braniem wszystkiego do siebie pomaga oczywiście ugruntowanie własnej wartości oraz w początkowym okresie wyrabiania sobie dobrych nawyków myślowych – nauka myślenia alternatywnego.

Po naukę myślenia alternatywnego zapraszam na warsztaty z radzenia sobie z negatywnymi myślami :)

Autorka:

Beata Mąkolska - założycielka i redaktor naczelna portalu Wellnessday.eu. Autorka wielu artykułów na temat zdrowego stylu życia, emocji, wellness i rozwoju osobistego. Pomysłodawczyni akcji społecznych (np. KOBIETA SUKCESU), autorka programów wellness. Trenerka rozwoju osobistego, prowadzi szkolenia i warsztaty m.in z zakresu pracy z negatywnymi przekonaniami, zmian w stronę wellness, autoprezentacji i kreowania wizerunku. (wellnessday.eu oraz admolto.com)