Jakże często słyszę, gdy ktoś o sobie mówi, że jest mało asertywny, że chciałby umieć walczyć o swoje, że godzi się na coś, chociaż nie chce. Gdy jednak zadać takiej osobie pytanie odwrotne: A CO CHCESZ? Nie zawsze odpowiedź jest szybka, prosta i klarowna.

Wydawałoby się, że określenie tego, czego się chce nie powinno sprawiać kłopotu. Nie zawsze jednak tak jest, choćby z racji tego, że nie nosimy swoje własne ograniczenia, przekonania, pełnimy różne role społeczne. Czasem nie pozwalamy sobie marzyć, nie pozwalamy pragnąć, mówić o tych pragnieniach głośno, a już tym bardziej innym. Czasem te pragnienia i potrzeby są tak głęboko schowane, że człowiek już się przyzwyczaił, że właściwie to "ich nie ma". Bywają takie etapy w życiu, że rzeczywiście spychamy gdzieś w otchłań nawet te najbardziej podstawowe potrzeby – snu, spokojnego posiłku, chwili relaksu w ciszy (spróbujcie powiedzieć mamie małego dziecka, że powinna się wysypiać).

fot. Halina Jurczak, zdjęcie nadesłane na konkurs Kwiaty we włosach - można je oglądać w galerii portalu

 

Jeżeli uważamy, że z naszą asertywnością nie jest najlepiej, warto zadawać sobie pytanie: co jest dla mnie ważne? To pytanie generuje powstanie punktu odniesienia. Jeżeli zadam sobie to pytanie, mogę ocenić propozycję na jaką mogę się zgodzić, bądź nie – mogę wybrać świadomie. Jeżeli ważny jest dla mnie mój czas wolny, to nie godzę się na chodzenie po sklepach z koleżanką. Jeżeli ważna jest dla mnie relacja z przyjaciółką, to potrafię zorganizować swój czas tak, by móc się z nią spotkać. Jeżeli ważna jest dla mnie aktywność fizyczna, to żadna wymówka nie powstrzyma mnie przed ćwiczeniami. Lubię rozmawiać z paniami, które uważają, że powinny się odchudzać. One są doskonale świadome błędów jakie popełniają – nie uprawiają aktywności fizycznej w ogólnie pojętym znaczeniu (siłownia, basen, fitness), nie stronią od słodkości i boryka je emocjonalny głód i tak dalej, i tak dalej. Jak bliżej porozmawiać, to najczęściej okazuje się, że paniom szkoda czasu na aktywność fizyczną, bo wolą ten czas spędzić z dziećmi, z mężem, odpocząć na kanapie. Wybierają takie, a nie inne spędzanie czasu - jeżeli jest to ich świadomy wybór, to ok. Jeżeli jednak dręczy je z tego powodu sumienie, to już dobrze nie jest. (Zajadanie stresu i emocji to już inny temat)

Zobacz: Dlaczego jemy, chociaż nie jesteśmy głodni? Emocjonalne tycie.

 

Jeżeli mąż narzeka, że żona nieustannie zostaje w pracy do późna, że ciągle przez pracę nie ma jej w domu – to znaczy po prostu, że praca jest dla niej ważniejsza, niż związek. Pytanie tylko – czy jest to świadomy wybór tej Pani? Zaraz ktoś podsuwa argument, że pieniądze, że kredyty... A to znowu pytanie o to co jest ważne: Ważna jest dla Ciebie relacja z mężem czy premia? Jakże często żyjemy na kredyt w związkach – testujemy wytrzymałość drugiej osoby, cedząc uwagę na raty. Związek wymaga uwagi i zaangażowania, wspólnego spędzania czasu, wspólnych rozmów, intymności, bliskości – bez tego ludzie stają się w najlepszym układzie współlokatorami o wspólnych zobowiązaniach.

Czasem ważne są trzy sprawy jednocześnie, dwie relacje i tak dalej. Czasem możemy ocenić swoją decyzję jaką błędną - już po latach od danego wydarzenia. Zwykle jednak ciało, serce wie co jest dla nas dobre - bo z dobrymi decyzjami czujemy jakiś taki wewnętrzny spokój. W przeciwnym razie dręczą nas wątpliwości, wahamy się, myślimy w kategoriach osądu.

Także następnym razem gdy zaczniesz czuć, że ktoś wciąga Ciebie w swoją grę, wykorzystuje to, że zawsze się zgadzałaś, albo działa z zaskoczenia – zadaj sobie pytanie CO JEST DLA MNIE WAŻNE? I postąp tak, jak podpowie Ci serce. Nawet jeżeli to oznacza, że musisz zadzwonić i wycofać się z podjętego zbyt pochopnie bądź nieroztropnie zobowiązania. Chyba, że ważniejsze jest dla Ciebie to, co sądzi o tobie ktoś inny, niż ty sama... Ale to już zależy od Ciebie, gdzie jest Twój punkt odniesienia.

 

autorka:

beata-makolskaBeata Mąkolska

Trenerka wellness, trenerka rozwoju osobistego (rozwoj-osobisty.info). Prowadzi warszaty i konsultacje oraz treningi indywidualne z zakresu radzenia sobie ze stresem i emocjami, a także budowania poczucia własnej wartości i komunikacji dla par. Współautorka książki „Coaching relacji ze sobą i bliskimi”

 

 

Strona, na której aktualnie się znajdujesz używa plików cookies w celu poprawnego funkcjonowania. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookies w przeglądarce. Wiecej informacji na temat plikow cookies oraz jak je usunac zobacz strone o plikach cookie.

  Akceptuje pliki cookie na tej stronie.
wellnessday.eu