- Szczegóły
- Redakcja Redakcja
- Opublikowano: 19 listopad 2014 19 listopad 2014
Francis Bacon mawiał, że najgorszą samotnością jest brak prawdziwej przyjaźni. Prawdziwa przyjaźń to zabawa, to wsparcie, to umiejętność otworzenia się na drugiego człowieka, to zaufanie. 
Jak wiemy już z wywiadu z Joanną Cierlicą z tym ostatnim w Polsce jest najgorzej (zobacz: Polacy nie ufają sobie prawie wcale.... O budowaniu kapitału społecznego w Polsce rozmawiamy z Joanną Cierlicą-Nowaczyk) . Jesteśmy podejrzliwi co do siebie, a ufamy najczęściej jedynie członkom rodziny. Młode pokolenia reprezentują już nieco inną postawę, nadal jednak gustujemy w niewielu przyjaciołach, ale takich, którym naprawdę ufamy. Często prawdziwym przyjacielem nazywamy jedną, dwie, góra trzy osoby, a wiele kobiet od wieku nastoletniego żyje wyidealizowanym obrazem jednej jedynej przyjaciółki (czego spełnić nie sposób). Żaden człowiek nie jest w stanie sam zaspokoić wszystkie potrzeby drugiego człowieka, zatem może powinniśmy nauczyć się dywersyfikować przyjaźnie?
Przysłowie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Cóż, nie da się ukryć, że wszelkie kryzysy weryfikują nasze poglądy na życie i robią swoisty "remament" w relacjach. Jednakże to wtedy, kiedy jesteśmy szczęśliwi jesteśm najlepszymi przyjaciółmi, o śmiech zaś trzydzieści razy łatwiej w towarzystwie niż w samotności. Naukowcy twierdzą, że ludzie szczęśliwi o wiele częściej zauważają podobieństwa między sobą a innymi osobami, zaś nieszczęśliwi – skupiają się na różnicach.
Jak wiadomo, swojego życia zaś lepiej nie budować na filozofii braku:
Porzuć filozofię braku - zamień postawę negatywną na pozytywną
fot. Zdjęcie nadesłane na konkurs "Uchwycić kobiecość", można je oglądać w galerii Wellnessday.eu
Mity na temat szczęścia: "Liczy się tylko wynik (albo: Będę zadowolona jak dojdę do celu)".
Beata Mąkolska, trenerka rozwoju osobistego, naczelna Wellnessday:
Gdyby rzeczywiście tak było, wszystkim nam dane by było odczucie radości jedynie w momencie śmierci. Bo jeżeli nasze życie jest drogą, to jaka by ona nie była – cel (zakończenie drogi), dla wszystkich jest jednakowe. A jednak tak nie myślimy, prawda? Szukamy tego szczęścia i tej radości za życia, wiele z nas szuka sensu, bo wtedy, gdy znajduje sens – znajduje radość. Tymczasem sens jest tam, gdzie wiedziemy życie zgodne z wyznawanymi przez siebie wartościami. Nie nawykliśmy jednak do rozmów o wartościach, wyrastając z okresu buntowniczego i wkraczając w korporacyjne progi mamy skutecznie prane mózgi w proszku zasad kapitalistycznego reżimu firmy, w której pracujemy. W ten sposób dochodzi do paradoksów, w których pracownicy są zachęcani do spędzania jak największej ilości czasu w budynku firmy, mają "chillout room", bufet, siłownię, a przesiadywanie godzinamy w pracy świetnie sprzyja "integracji" wewnętrzej, jak to tłumaczą HR-owcy. Zatrzymać pracownika, stworzyć mu w pracy "rodzinę", przyszyć mu zasady firmy tak mocno, by rozerwanie ich groziło niemal depresją. Podatni na to są single, rozwodnicy, osoby nieszczęśliwe w małżeństwach i te, które nawet nie wiedzą, jakimi wartościami się kierują. Jeżeli korporacyjna karuzela się kręci, to kobieta budzi się najczęściej mocno po trzydziestce z poczuciem zmarnowania ostatnich lat, przerażona, że nie zdąży założyć "prawdziwej" rodziny (jak to określają Panie), albo po czterdziestce, gdy dzieci "urodzone w przelocie" zaczynają brykać w szkołach i załatwienie im korepetycji okazuje się nie wystarczające, albo budzi się dopiero po menopauzie, kiedy to choćby na skutek kompletnej metamorfozy hormonalnej, ożywają w niej nowe siły i zrywa toksyczne zależności, podążając za swoimi marzeniami.
Jeżeli zaś wylecimy z korporacyjnej karuzeli wcześniej, lądujemy z mocno poobijanym tyłkiem w mało przyjemnym miejscu, a w dodatku okazuje się, że nie bardzo mamy kogo poprosić o pomoc, bo całe znane nam towarzystwo nadal kręci się na karuzeli.
Dodam, że to nie zawsze musi być koroporacja. Wystarczy firma, czy własna działalność ze sporą domieszką pracoholizmu, perfekcjonizmu i nieumiejętnością wyrażania własnych emocji (a nawet nie uświadamiania ich sobie).
Dlatego aby droga była przyjemna (a nie jedynie skupienie na wyniku), działajmy w zgodzie ze sobą. Inaczej nawet osiągnięty cel nie będzie nas cieszył. Poznajmy siebie, aby odczuwać celowość, sens. Jeżeli do tej pory pędziliście jedynie z nastawieniem na osiąganie wyniku, koniecznie zróbcie dzisiejsze zadanie w programie.
Zobacz też artykuł: Jak być szczęśliwym w pracy?
ZADANIE NA DZIŚ:
Znajdujemy kwadras absolutnej samotności, wyłączamy radio, tv, telefon, separujemy się od dzieci, psa, męża. Czasem taki moment zdarza się nam tylko w samochodzie – nie ma problemu, tylko weź ze sobą kartkę i długopis. A teraz weź trzy głębokie wdechy i wydechy, potrząśnij rękami i odpowiedz na poniższe pytania:
- Jaką osobą naprawdę chciałabym być?
- Jak chciałabym się czuć?
- Co naprawdę jest dla mnie ważne?
Na poszukiwanie wartości zapraszamy już 6 grudnia (sobota) na spotkanie coachingowe z Małgorzatą Krawczak (Szczecin, Kołłątaja 23/1), Informacje (wydarzenie na FB >>) i zapisy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
zaś już 8 grudnia (poniedziałek po południu) zapraszamy na warsztaty z wyznaczania i realizowania celów prowadzone przez Beatę Mąkolską (Szczecin, Więckowskiego 1/5). Informacje i zapisy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. (Wydarzenie na FB >>)
ZADANIE COACHINGOWE
Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy.
B. Spinoza
Małgorzata Krawczak, coach, mówca motywacyjny:
- Gdyby radością opisać Twoją wielkość i doskonałość, to jakiego człowieka byłby to opis?
- Co możesz w sobie udoskonalić dzięki radości, którą znajdujesz w sobie?
- Co możesz w sobie udoskonalić dzięki radości, którą dostajesz od innych ludzi?
Jak dziś będzie wyglądał Twój emocjonalny autoportret?
A już jutro zakończenie programu!
POLECAMY
Sztuka bycia sobą - Leo F. Buscaglia
W „Sztuce bycia sobą” Leo F. Buscaglia zadaje czytelnikom filozoficzne pytania, zastanawia się nad tym, co stanowi o człowieczeństwie, rozważa sens istnienia i pyta o cel bezkresnej podróży zwanej życiem. Nie próbuje szukać odpowiedzi na siłę, książka to raczej zapis jego niezwykle ciekawych przemyśleń i doświadczeń, które inspirują do refleksji.
Program wellness W POSZUKIWANIU RADOŚCI, to 14 dni porad i wskazówek, dzięki któremu docieramy do źródeł własne radości. Program jest bezpłatny i trwa od 7 do 20 listopada. Po tym czasie program pozostaje otwarty i udostępniony dla czytelników i czytelniczek, aby kazdy mógł go realizować w najlepszym dla siebie momencie.
Zapraszamy także do udziału w konkursie!
Konkurs! Manifest Radości
Partnerzy programu:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |