Francis Bacon mawiał, że najgorszą samotnością jest brak prawdziwej przyjaźni. Prawdziwa przyjaźń to zabawa, to wsparcie, to umiejętność otworzenia się na drugiego człowieka, to zaufanie.

Jak wiemy już  z wywiadu z Joanną Cierlicą z tym ostatnim w Polsce jest najgorzej (zobacz: Polacy nie ufają sobie prawie wcale.... O budowaniu kapitału społecznego w Polsce rozmawiamy z Joanną Cierlicą-Nowaczyk) . Jesteśmy podejrzliwi co do siebie, a ufamy najczęściej jedynie członkom rodziny. Młode pokolenia reprezentują już nieco inną postawę, nadal jednak gustujemy w niewielu przyjaciołach, ale takich, którym naprawdę ufamy. Często prawdziwym przyjacielem nazywamy jedną, dwie, góra  trzy osoby, a wiele kobiet od wieku nastoletniego żyje wyidealizowanym obrazem jednej jedynej przyjaciółki (czego spełnić nie sposób). Żaden człowiek nie jest w stanie sam zaspokoić wszystkie potrzeby drugiego człowieka, zatem może powinniśmy nauczyć się dywersyfikować przyjaźnie?
Przysłowie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Cóż, nie da się ukryć, że wszelkie kryzysy weryfikują nasze poglądy na życie i robią swoisty "remament" w relacjach. Jednakże to wtedy, kiedy jesteśmy szczęśliwi jesteśm najlepszymi przyjaciółmi, o śmiech zaś trzydzieści razy łatwiej w towarzystwie niż w samotności. Naukowcy twierdzą, że ludzie szczęśliwi o wiele częściej zauważają podobieństwa między sobą a innymi osobami, zaś nieszczęśliwi – skupiają się na różnicach.
Jak wiadomo, swojego życia zaś lepiej nie budować na filozofii braku:

Porzuć filozofię braku - zamień postawę negatywną na pozytywną

fot. Zdjęcie nadesłane na konkurs "Uchwycić kobiecość", można je oglądać w galerii Wellnessday.eu

 

mity-na-temat-szczęściaMity na temat szczęścia: "Liczy się tylko wynik (albo: Będę zadowolona jak dojdę do celu)".

Beata Mąkolska, trenerka rozwoju osobistego, naczelna Wellnessday:

beata-makolska-trenerka-rozwoju-osobistegoGdyby rzeczywiście tak było, wszystkim nam dane by było odczucie radości jedynie w momencie śmierci. Bo jeżeli nasze życie jest drogą, to jaka by ona nie była – cel (zakończenie drogi), dla wszystkich jest jednakowe. A jednak tak nie myślimy, prawda? Szukamy tego szczęścia i tej radości za życia, wiele z nas szuka sensu, bo wtedy, gdy znajduje sens – znajduje radość. Tymczasem sens jest tam, gdzie wiedziemy życie zgodne z wyznawanymi przez siebie wartościami. Nie nawykliśmy jednak do rozmów o wartościach, wyrastając z okresu buntowniczego i wkraczając w korporacyjne progi mamy skutecznie prane mózgi w proszku zasad kapitalistycznego reżimu firmy, w której pracujemy. W ten sposób dochodzi do paradoksów, w których pracownicy są zachęcani do spędzania jak największej ilości czasu w budynku firmy, mają "chillout room", bufet, siłownię, a przesiadywanie godzinamy w pracy świetnie sprzyja "integracji" wewnętrzej, jak to tłumaczą HR-owcy. Zatrzymać pracownika, stworzyć mu w pracy "rodzinę", przyszyć mu zasady firmy tak mocno, by rozerwanie ich groziło niemal depresją. Podatni na to są single, rozwodnicy, osoby nieszczęśliwe w małżeństwach i te, które nawet nie wiedzą, jakimi wartościami się kierują. Jeżeli korporacyjna karuzela się kręci, to kobieta budzi się najczęściej mocno po trzydziestce z poczuciem zmarnowania ostatnich lat, przerażona, że nie zdąży założyć "prawdziwej" rodziny (jak to określają Panie), albo po czterdziestce, gdy dzieci "urodzone w przelocie" zaczynają brykać w szkołach i załatwienie im korepetycji okazuje się nie wystarczające, albo budzi się dopiero po menopauzie, kiedy to choćby na skutek kompletnej metamorfozy hormonalnej, ożywają w niej nowe siły i zrywa toksyczne zależności, podążając za swoimi marzeniami.
Jeżeli zaś wylecimy z korporacyjnej karuzeli wcześniej, lądujemy z mocno poobijanym tyłkiem w mało przyjemnym miejscu, a w dodatku okazuje się, że nie bardzo mamy kogo poprosić o pomoc, bo całe znane nam towarzystwo nadal kręci się na karuzeli.
Dodam, że to nie zawsze musi być koroporacja. Wystarczy firma, czy własna działalność ze sporą domieszką pracoholizmu, perfekcjonizmu i nieumiejętnością wyrażania własnych emocji (a nawet nie uświadamiania ich sobie).
Dlatego aby droga była przyjemna (a nie jedynie skupienie na wyniku), działajmy w zgodzie ze sobą. Inaczej nawet osiągnięty cel nie będzie nas cieszył. Poznajmy siebie, aby odczuwać celowość, sens. Jeżeli do tej pory pędziliście jedynie z nastawieniem na osiąganie wyniku, koniecznie zróbcie dzisiejsze zadanie w programie.

Zobacz też artykuł: Jak być szczęśliwym w pracy?

 

ZADANIE NA DZIŚ:

Znajdujemy kwadras absolutnej samotności, wyłączamy radio, tv, telefon, separujemy się od dzieci, psa, męża. Czasem taki moment zdarza się nam tylko w samochodzie – nie ma problemu, tylko weź ze sobą kartkę i długopis. A teraz weź trzy głębokie wdechy i wydechy, potrząśnij rękami i odpowiedz na poniższe pytania:
- Jaką osobą naprawdę chciałabym być?
- Jak chciałabym się czuć?
- Co naprawdę jest dla mnie ważne?

 

Na poszukiwanie wartości zapraszamy już 6 grudnia (sobota) na spotkanie coachingowe z Małgorzatą Krawczak (Szczecin, Kołłątaja 23/1), Informacje (wydarzenie na FB >>)  i zapisy Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
zaś już 8 grudnia (poniedziałek po południu) zapraszamy na warsztaty z wyznaczania i realizowania celów prowadzone przez Beatę Mąkolską (Szczecin, Więckowskiego 1/5). Informacje i zapisy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. (Wydarzenie na FB >>)

 

ZADANIE COACHINGOWE

malgorzata-krawczak

 Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy.
B. Spinoza

Małgorzata Krawczak, coach, mówca motywacyjny:

- Gdyby radością opisać Twoją wielkość i doskonałość, to jakiego człowieka byłby to opis?
- Co możesz w sobie udoskonalić dzięki radości, którą znajdujesz w sobie?
- Co możesz w sobie udoskonalić dzięki radości, którą dostajesz od innych ludzi?

Jak dziś będzie wyglądał Twój emocjonalny autoportret?


 

A już jutro zakończenie programu!

 

POLECAMY

Sztuka bycia sobą - Leo F. Buscaglia

W „Sztuce bycia sobą” Leo F. Buscaglia zadaje czytelnikom filozoficzne pytania, zastanawia się nad tym, co stanowi o człowieczeństwie, rozważa sens istnienia i pyta o cel bezkresnej podróży zwanej życiem. Nie próbuje szukać odpowiedzi na siłę, książka to raczej zapis jego niezwykle ciekawych przemyśleń i doświadczeń, które inspirują do refleksji.


w-poszukiwaniu-radosci-program-wellnessProgram wellness W POSZUKIWANIU RADOŚCI, to 14 dni porad i wskazówek, dzięki któremu docieramy do źródeł własne radości. Program jest bezpłatny i trwa od 7 do 20 listopada. Po tym czasie program pozostaje otwarty i udostępniony dla czytelników i czytelniczek, aby kazdy mógł go realizować w najlepszym dla siebie momencie.
Zapraszamy także do udziału w konkursie!

Konkurs! Manifest Radości

 

Partnerzy programu:

 

Strona, na której aktualnie się znajdujesz używa plików cookies w celu poprawnego funkcjonowania. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookies w przeglądarce. Wiecej informacji na temat plikow cookies oraz jak je usunac zobacz strone o plikach cookie.

  Akceptuje pliki cookie na tej stronie.
wellnessday.eu