- Szczegóły
- Opublikowano: 05 sierpień 2019 05 sierpień 2019
Na tapczanie leży leń...?
Niekoniecznie. Na tapczanie może leżeć także dyrektor kreatywny. Albo zakochani zatopieni w rozmowie. Jak się bowiem okazuje, horyzontalna pozycja sprzyja nie tylko relaksowi, ale i kreatywności oraz poglębianiu bliskości z partnerem!
Jak twierdzi Maciej Bennewicz, trener, coach, socjolog i dyrektor rozwoju w firmie Norman Benett Group, w swojej książce „Miłość toksyczna, miłość dojrzała. Coaching relacji”, wspólne leżenie z ukochaną osobą na kanapie uaktywnia jądro pnia mózgu, które jest odpowiedzialne także za wygaszanie (i wzbudzanie) reakcji stresowej. Czując odprężenie, jesteśmy skłonni do marzeń, tworzenia przyjemnych wizji, czy fantazji. Gdy leżymy, uspokaja się nasz oddech, mięśnie rozluźniają się, a bliskość drugiej osoby, stykające się ciała, potęgują relaks, stwarzają atmosferę komfortowej rozmowy, zaufania, zwierzeń. W takim momencie łatwo o wspólne marzenia dotyczące wakacji, dzieci, domu, wspominanie miłych chwil, rozmowy o wszystkim i o niczym.
Autor przytacza także badania przeprowadzone przez doktora Darrena Lipnickiego z Australian National University, który zauważył, że niektóre problemy ludzie rozwiązują szybciej w pozycji leżącej, niż stojąc. Badanie było przeprowadzone tylko na 20 osobach, wyniki różniły się o kilka sekund, niemniej wnioski są ciekawe, czyż nie?
Nie trać zatem czasu - od dziś, leniuchuj z partnerem na kanapie przez co najmniej kilkanaście minut dziennie. Kto wie? Może zaskoczą cię efekty!