- Szczegóły
- Opublikowano: 12 sierpień 2013 12 sierpień 2013
Czy można mieć korzyść z posiadania męża/ żony? Oczywiście! Małżeństwo bowiem, to nie tylko umowa między dwojgiem ludzi, czy przyrzeczenie złożone przed ołtarzem, a także... szereg korzyści dla zdrowia.
Badania już niejednokrotnie wykazały, że osoby będące w związku małżeńskim są zdrowsi, dłużej żyją, są bardziej szczęśliwi. Zdecydowanie też mają mniejsze prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci (zwłaszcza w przypadku mężczyzn) oraz mniejsze prawdopodobieństwo śmierci z powodu chorób serca czy udaru.
Przede wszystkim jednak małżeństwo jest dobre dla naszego zdrowia z trzech powodów:
- Bezpieczniejszego zachowania
- Kontaktów społecznych
- oraz wsparciu w zachowaniu zdrowia
Mówiąc wprost: mając męża czy żonę, a później dzieci, czujemy się bardziej odpowiedzialni, bardziej ważni, bardziej potrzebni. Taka postawa sprzyja ograniczaniu nadużywania substancji uzależniających, a za to zachowywaniu bezpieczeństwa (np. podczas kierowania samochodem) i bardziej rozważnemu podejściu w ogóle (np. nie rzucamy pracy z dnia na dzień).
Budujemy nową rodzinę, a wraz z nią rozszerzamy swoje kontakty społeczne, co z kolei przekłada się często na udział w małych społecznościach, dawanie i otrzymywanie wsparcia od innych itd. Żony częściej martwią się o zdrowie swoich mężczyzn, niż oni sami o własne, dlatego też, dzięki właśnie „gderającym” o wizycie u lekarza żonom, mężczyźni w porę mogą wykryć rozwijające się choroby i zacząć je leczyć.
Badanie opublikowane w American Sociological Association dowiodło, że małżeństwo zwiększa przeżywalność po zabiegu pomostowania tętnic wieńcowych niezależnie od płci pacjenta i ta „ochronna” rola utrzymuje się jeszcze pięć lat po operacji.
A co z parami żyjącymi na kocią łapę?
Choć prowadzenie wspólnego gospodarstwa bez ślubu także ma swoje pozytywy, to jednak korzyści nie są tak wielkie jak w przypadku zawarcia związku małżeńskiego – podkreślają psycholodzy. Dlaczego? Powody mogą być różne – brak deklaracji zwykle podsuwa myśli o braku trwałości, a co za tym idzie – z pewną dozą wątpliwości czy niepewności. Bywa, że ludzie łączą się w pary tylko przez względy seksualne – a tutaj trudno mówić o odpowiednim wsparciu psychicznym czy trosce o zdrowie drugiej osoby. I wreszcie sam podział na moje/twoje, jaki nierzadko pary żyjące bez ślubu prowadzą w myślach nawet nieświadomie, ułatwia wycofanie się w przypadku prawdziwych kryzysów. Pisaliśmy już nieco na ten temat w artykule:
Po co nam ślub? Życie na kocią łapę - wymówki, opinie i fakty na temat związków niezalegalizowanych
Obrączka to nie wszystko
Im lepsza jakość życia małżeńskiego – tym lepsze zdrowie. Niestety działa to też w drugą stronę – złe małżeństwo naraża nas na długotrwały stres i obniżenie systemu immunologicznego, na co szczególnie podatne są kobiety. Depresja, otyłość, nadciśnienie – z takimi chorobami zmagają się żony tkwiące w nieszczęśliwym małżeństwie. I chociaż rozwód niesie ze sobą zwiększone ryzyko przedwczesnej śmierci (zwłaszcza w przypadku panów), to jednak czasem wydaje się być jedynym wyjściem do zerwania toksycznej relacji.
Przeciwieństwa się przyciągają i... są przyczyną rozwodów
Idźcie i pobierajcie się, a wasze życie będzie zdrowsze - chciałby się powiedzieć. Pamiętajmy tylko o tym by... pobrać się z właściwą osobą!
10 rzeczy, o których musisz wiedzieć przed ślubem
Jak poprawić relacje w małżeństwie? POLECAMY:
Pięć elementów, które czynią związek silniejszym
Szukanie potwierdzenia własnej atrakcyjności poza związkiem, to balansowanie na granicy zdrady. Jeżeli nie czujesz się atrakcyjna i pociągająca dla swojego partnera (ani on nie wydaje się taki tobie), kolejny ważny filar waszego związku zaczyna się chwiać. Od niewinnego flirtu, do fantazji seksualnych o innym, a następnie zdrady – droga jest krótsza, niż ci się wydaje.
Długoterminowy i szczęśliwy związek? To możliwe! Poznaj pięć zasad udanego związku
Ile ludzi i związków – tyle recept na szczęście we dwoje. Naukowcy niejednokrotnie badając fenomen miłości starali się swoimi odkryciami wspomóc pary w szczęśliwym pożyciu we dwoje. Do grona ekspertów, którzy mają coś do powiedzenia w temacie długoterminowych relacji, dołącza także Josef Kirschner, dziennikarz i wykładowca na Uniwersytecie w Harvardzie i Uniwersytecie Wiedeńskim – szczęśliwie żonaty od 40 lat.
Utrzymanie związku w dobrej kondycji wymaga starań. Zatem - w jakiej kondycji jest Wasz związek?
"Z kondycją związku jest tak samo, jak z każdą inną – jej utrzymanie wymaga ciągłego starania się o to. Mówiąc obrazowo - nawet olimpijski złoty medalista, nie osiągnie wspaniałych rezultatów na kolejnych zawodach, jeżeli miesiące przeleży na kanapie, zamiast spędzić ten czas na treningach..."