- Szczegóły
- Opublikowano: 20 lipiec 2011 20 lipiec 2011
O tym jak znaleźć w sobie przedsiębiorczość, jakie cechy powinna mieć kobieta sukcesu oraz o tym, czy rzeczywiście przekładamy sukcesy "domowe" i rodzinne nad te zawodowe, rozmawiamy z psychologiem Mateuszem Grygielem. Mamy nadzieję, że i ten wywiad - kobieca przedsiębiorczość widziana oczami psychologa - stanie się inspiracją dla wszystkich Pań marzących o własnym biznesie!
Beata Mąkolska, Wellnessday.eu: Pracowitość, ambicja, szacunek dla siebie i innych, odwaga, cierpliwość - takie cechy powinna mieć kobieta, która chce z sukcesem prowadzić własną firmę, według pierwszych bohaterek cyklu "Kobieta Sukcesu". Jakie cechy Pan, jako psycholog, dorzuciłby do tej listy?
Mateusz Grygiel, psycholog: Według mnie, większość cech osobowości jest ważna, gdyż może być wykorzystana jako atut. Najważniejsze jest jednak to, aby dopasować swoje zachowanie, decyzję i zasoby do konkretnego działania.
Niemniej jednak, gdybym miał dorzucić coś do tej listy, byłaby to na pewno otwartość na innych, aby móc korzystać z dobrych rad i zasobów ludzi wokół a także, bardzo popularne hasło, asertywność. Umiejętność mówienia nie w sposób nieagresywny pozwoli na uniknięcie skutków złej decyzji podjętej pod naciskiem przy jednoczesnym zachowaniu dobrych relacji z partnerami biznesowymi.
BM: Odwaga to cecha, której bardzo często brak współczesnym kobietom, zwłaszcza jeżeli mają przeciętną pracę, o przeciętnych zarobkach (w najlepszym układzie). Wiele kobiet charakteryzuje bierność w zakresie kształtowania swojej kariery, mimo, że mają niezwykłe pomysły. Skąd czerpać siły, jak znajdować w sobie odwagę? Czy jest to cecha, którą można sobie wypracować, rozwijać w sobie, pogłębiać? W jaki sposób to robić?
Mateusz Grygiel: Rzeczywiście podczas swojej pracy w roli trenera spotykałem się z kobietami kreatywnymi, inteligentnymi, o wysokich umiejętnościach społecznych jednocześnie piastujących niesatysfakcjonujące stanowiska lub bezrobotne.
Możliwe, iż wiele z tych kobiet usłyszało w środowisku rodzinnym czy w pracy, iż nie powinny rozwijać się zawodowo, bo „miejsce kobiety jest w domu”. Kobiety, które szczerze powiedziały sobie „Bzdura!” często odkrywają swoją siłę i odwagę a robiąc dalsze kroki pogłębiają te wartości.
Myślę, że takich introjektów, czyli stwierdzeń, które dawno temu wpisały się w nasze Ja, ale nigdy nie zostały zweryfikowane, jest więcej (np. „mi się nie należy”, „nie jestem dość dobra”, „mój mąż mi nie pozwoli”). Każde z nich ogranicza w wielu wymiarach życia, w tym zawodowych, powodując uczucie słabości. Ale przecież, gdyby ktoś nie miał też wewnętrznej siły to po czym rozróżniłby, że jest słaby?
BM: Wiele kobiet nie jest pewnych czy się "nadają". Na wyższe stanowisko, na właścicielkę własnej firmy... Mówi się, że kobiety najczęściej nie doceniają własnych umiejętności. W jaki sposób, kobieta może sprawdzić czy ma predyspozycje do prowadzenia własnej firmy, bez ponoszenia ryzyka finansowego związanego z fizycznym jej założeniem?
Mateusz Grygiel: Niewątpliwie należy zweryfikować, a raczej oddemonizować stwierdzenie „czy ja się nadaję”. Wówczas zapewne okaże się, że nadawałam się od dawna, tylko sobie tego nie uświadamiałam.
Jeśli chodzi o sprawdzenie predyspozycji to wystarczy popatrzeć na swoją szefową czy szefa i zrobić listę cech tej osoby, których ja nigdy nie będę mieć. Gdy okaże się, że lista ta jest zadziwiająco krótka, można sobie pogratulować pierwszego kroku w założeniu własnej firmy.
BM: Panie często jako największy sukces opisują urodzenie i wychowanie dzieci. Z czego to wynika, jak Pan sądzi? Z biologii? Czy to jest tak, że przekładamy (mimo wszystko, mimo najlepszej pracy i najlepszych kwalifikacji) życie rodzinne nad zawodowe, czy dla nas zawsze najważniejsze będą relacje z bliskimi? Czy to może raczej niepewność swojej pozycji zawodowej i brak satysfakcji w tym zakresie?
Mateusz Grygiel: Często tak jest, choć rzeczywiście niektóre kobiety przekładają karierę nad opiekę nad dziećmi. Wybór jednej opcji kosztem drugiej zawsze wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami. No chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, że w odróżnieniu od tego co widziałem w domu czy wśród bliskich da się połączyć życie rodzinne i karierę? No, ale przecież tak się nie da…
Po tej małej prowokacji z mojej strony, pragnę po raz kolejny podkreślić, iż wszystko może stać się atutem. Kobiety, biologicznie bardziej zwracające uwagę na związki i też bardziej dbające o relacje, mogą wykorzystać ten ogromny zasób w kształtowaniu relacji biznesowych. Jak dowodzi wiele badań, to właśnie inteligencja emocjonalna a nie poznawcza jest predykatorem sukcesu. Według mnie satysfakcja leży w tym, aby decyzje i wybory były podejmowane świadomie i ze zrozumieniem a nie na zasadzie „bo zawsze tak było i tak już powinno być”.
BM: Dziękuję serdecznie za rozmowę.
Ekspert Wellnessday.eu: Mateusz Grygiel
mgr Mateusz Grygiel
Psycholog i psychoterapeuta, trener.
Wywiad jest uzupełnieniem akcji „KOBIETA SUKCESU”. W każdej odsłonie cyklu artykułów "KOBIETA SUKCESU" prezentujemy sylwetkę kobiety, która z sukcesem prowadzi własny biznes, a jednocześnie – nie zapomina o sobie, najbliższych i zwraca uwagę na zdrowy styl życia. Cykl potrwa do września 2011 na łamach portalu dla kobiet Wellnessday.eu
Patroni medialni cyklu: